Notkę dodałabym wczoraj, jednakże z powodu braku prądu nie wyszło.
Ale i tak życzę Wam WESOŁYCH MIKOŁAJEK!
Pozdrawiam Miśki <3
Lilka.
*****
MUZYKA - Glee ;(
Biegli ze śmiechem do końca korytarza na siódmym piętrze. Stanęli przed ścianą i jedno z nich zaczęło chodzić przed ścianą, dokładnie trzy razy. Syriusz zdążył w tym czasie włożyć sobie końcówkę czapki do oka. Dorcas z dezaprobatą kiwała głową, powstrzymując śmiech.
W końcu pojawiły się wielkie wrota, przez które szybko przeszli. Westchnęli z zachwytu. Cały pokój był utrzymany w ciepłej tonacji. Był tu kominek, a przed nim wielki puchaty dywan, na którym od razu się rozsiedli.
James nagle pomyślał o fortepianie i zaraz potem w rogu Pokoju Życzeń pojawił się wieli, lśniący instrument. Speszony Potter odwrócił głowę.
- Rogacz! Zagraj nam coś! - zawołał Syriusz - No, nie bądź taki wstydliwy!
- Tylko jeśli Lily zaśpiewa! - zastrzegł James, wstał i spojrzał na Lily, wyczekująco wyciągając do niej swą dłoń.
- Dalej Lily! - pisnęła Ann i klasnęła w ręce. Rudowłosa wstała i rzuciła mordercze spojrzenie swemu chłopakowi. Ten roześmiał się i pocałował ją w policzek.
- Grać, a nie nas demoralizować! - krzyknął Black, a Dorcas trzepnęła go w potylicę.
James podszedł do fortepianu i usiadł. Przeciągnął palcami po klawiszach - tak dawno nie grał...
Lily szepnęła mu coś na ucho.
- Ja też, skarbie - uśmiechnął się.
- Piosenka, głuptasie! - roześmiała się Rudowłosa.
Rogacz westchnął i zaczął grać. Tak dawno nie grał! Przesuwał palcami z uśmiechem, a klawisze uginały się pod pływem jego palców.
Z gardła Rudowłosej wydobyły się pierwsze dźwięki:
- I don't want a lot for Christmas, there's just one thing I need. I don't care about the presents, underneath the Christmas tree. I just want you for my own, more than you could ever know. Make my wish come true...All I want for Christmas is you!
Dorcas zaklaskała w ręce i pocałowała mocno swojego chłopaka. Syriusz ochoczo oddał pocałunek. Remus spojrzał Ann w oczy, przybliżył jej dłonie do swoich ust i pocałowal lekko. Blondynka jak zaczarowana wpatrywała się w jego oczy pełne miłości i szczęścia. Frank pogładził Alicję po policzku, a ona wtuliła się w niego. Peter objął Penelopę i cmoknął w czubek głowy, a ona uśmiechnęła się radośnie.
- I won't ask for much this Christmas, I don't even wish for snow. I'm just gonna keep on waiting underneath the mistletoe - Lily oparła ręce na ramionach Jamesa i cmoknęła go w policzek - Oh, I just want you for my own, more than you could ever know. Make my wish come true... Baby all I want for Christmas is you !
zimno+boska nottka+aktualnie moja ulubiona piosenka+nikt mnie nie kocha=faceci to świnie, chce nową notke, niech on napisze
OdpowiedzUsuńNela/Dorcas
No rzeczywiście króciutka :C
OdpowiedzUsuńKrótka, ale superowa! ;>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aleksja
Suuuuper :)
OdpowiedzUsuńKróciutko ale za to jak <3
OdpowiedzUsuńSłodki rozdział! Może trochę krótki, ale spróbuję wytrzymać ;)
OdpowiedzUsuńDomyślam się, że lubisz Glee, hę? Ja po prostu uwielbiam ten serial.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie na http://lily-james-i-ja.blogspot.com/
Super, akurat kiedy doszłam do momentu w którym Lily zaczęła śpiewać zacząć się ten moment w piosence ^^ Kocham <3
OdpowiedzUsuńSuper. Taki świąteczny nastrój =)
OdpowiedzUsuńWOW!!! Cudne ;D Ja bym nigdy na to nie wpadła. Bardzo podobał mi się fragment z Lily I Jamesem<3
OdpowiedzUsuńSuper ;)
OdpowiedzUsuńPs. zapraszam na nowy rozdział u mnie http://dorcasihuncwoci.blogspot.com/2013/12/rozdzia-8.html
OdpowiedzUsuńhej, masz cudnego bloga! mam prośbkę. wejdziesz do mnie i podpowiesz mi coś ws prawie pisania? www.hogwartnowychczasów.blogspot.com
OdpowiedzUsuńwiem, że akcja szybko się rozwija, ale to kontynuacja mojego starego bloga (zapomniałam adresu, bo długo nie wchodziłam, więc założyłam nowego)
jesteś kochaanaaa! <3333
http://dorcasihuncwoci.blogspot.com/2013/12/mianiturki-nr-3-gdyby-nie-listy.html - hej napisałam mianiturkę o ..... Jilly zapraszam
OdpowiedzUsuńTen rozdział ma tylko jedną wadę jest za krótki przeczytałam wszystkie rozdziały i czekam na następne. :)
OdpowiedzUsuńZnalazłam twoje/wasze opowiadanie dzisiaj rano i od tamtej pory nie potrafiłam się od niego oderwać. Nie pamiętam ile czasu minęło odkąd czytałam hp fanfiction o Huncwotach, ale dzięki Tobie przypomniałam sobie jak dobrze jest wrócić do Lily i James'a. Co do opowiadania. Duży plus za zdjęcia/gify, naprawdę dobrze urozmaicasz czytanie. Zauważyłam kilka literówek, czasem brakowało jakiegoś przecinka, ale mimo wszystko czytałam bez problemów. Co ważniejsze podoba mi się, że zajęłaś się każdym bohaterem, zazwyczaj w fanfiction autorzy skupią się na jednej postaci, którą przy okazji idealizuję na wszystkie możliwe sposoby, czego nienawidzę, pozostawiając w resztę w tyle. Kolejny plus, za to, że nie ominęłaś najważniejszej części związku Lily i James'a, czyli całej tej namiętności która tak naprawdę symbolizuje tą parę. Jedyne co bym tu zmieniła to szablon. To chyba wszystko.
OdpowiedzUsuńhttp://bloody-hood-kills-for-justice.blogspot.com/
Bloody Queen.
Pieknie;) Napisz cos jeszcze o świętach<3
OdpowiedzUsuńSuper notka. Prosze o kolejną. :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://magia-z-pottera.blogspot.com/2013/12/okej.html
Hej;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na pierwszą część 60 rozdziału;)
Bardzo przepraszam za opóźnienie i wesołych świat;)
Asia-A&J
Świetne :*
OdpowiedzUsuń